W 2025 roku Rosja wraz z Białorusią planują duże ćwiczenia wojskowe na terytorium Białorusi. Choć oficjalne komunikaty mówią o „obronie państw sojuszniczych”, scenariusz manewrów według wielu analityków może obejmować symulację zajęcia korytarza suwalskiego – wąskiego pasa ziemi łączącego Polskę z Litwą i pozostałymi krajami bałtyckimi.
Dla Moskwy to dogodny poligon: białoruska granica z Polską i Litwą pozwala na szybkie przerzucenie wojsk, a wspólne dowodzenie z Mińskiem daje możliwość testowania mechanizmów, które mogą zostać wykorzystane w realnym konflikcie.
Znaczenie korytarza suwalskiego
Korytarz suwalski to około 65 kilometrów granicy między Polską a Litwą, położony pomiędzy Białorusią a rosyjską obwodem kaliningradzkim. To jedyny lądowy łącznik między państwami bałtyckimi (Litwa, Łotwa, Estonia) a resztą terytorium NATO i Unii Europejskiej.
W razie wojny odcięcie tego przesmyku oznaczałoby:
- izolację państw bałtyckich od wsparcia wojskowego z Zachodu,
- ogromne utrudnienia w dostawach broni, paliwa i pomocy humanitarnej,
- strategiczną przewagę dla Rosji, która mogłaby połączyć siły z Białorusi i obwodu kaliningradzkiego, tworząc jednolity front.
Ryzyko eskalacji
Zajęcie korytarza suwalskiego mogłoby być pierwszym krokiem do okupacji Litwy, Łotwy i Estonii, co stanowiłoby bezpośrednie wyzwanie dla artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO musiałoby natychmiast reagować, co grozi pełnoskalową wojną w Europie.
Jednocześnie dla Rosji opanowanie tego obszaru oznaczałoby stworzenie lądowego korytarza do obwodu kaliningradzkiego, czyli rosyjskiej eksklawy graniczącej z Polską i Litwą. Połączenie Kaliningradu z Białorusią mogłoby całkowicie zmienić układ sił na wschodniej flance Sojuszu.
Scenariusz buforowej strefy w Polsce
Eksperci wskazują, że manewry mogą także zakładać tworzenie tzw. strefy buforowej na terytorium Polski. W praktyce oznaczałoby to próbę zajęcia przygranicznych powiatów w celu „ochrony” Kaliningradu i Białorusi. Choć brzmi to jak ekstremalny wariant, rosyjska agresja na Ukrainę pokazała, że Kreml nie cofa się przed ryzykownymi decyzjami.
Zagrożenie dla Ukrainy i szlaków zaopatrzenia
Kolejnym możliwym elementem ćwiczeń jest scenariusz ataku na zachodnią Ukrainę z terytorium Białorusi. Celem takiej operacji byłoby przecięcie głównych tras dostaw zachodniego uzbrojenia, które obecnie przebiegają przez Polskę do Lwowa i dalej na wschód. Przerwanie tego „logistycznego kręgosłupa” osłabiłoby zdolność obronną Ukrainy i wzmocniło pozycję Rosji na froncie.
Kontekst geopolityczny
Manewry w 2025 roku wpisują się w długofalową strategię Moskwy: testowanie gotowości NATO, wywieranie presji na państwa bałtyckie i Polskę oraz tworzenie wrażenia, że Rosja jest gotowa na konfrontację z całym Sojuszem. Białoruś w tej układance pełni rolę „poligonu” i wysuniętej bazy – bezpośredniego zaplecza dla ewentualnych operacji.
Planowane rosyjsko-białoruskie ćwiczenia nie są zwykłą demonstracją siły. To polityczny sygnał i wojskowa próba przed możliwymi realnymi działaniami. Korytarz suwalski pozostaje newralgicznym punktem bezpieczeństwa Europy: jego utrata oznaczałaby strategiczny wstrząs dla całego NATO.
Dla Polski i państw bałtyckich oznacza to konieczność dalszego wzmacniania obrony, rozbudowy infrastruktury wojskowej i ścisłej współpracy w ramach Sojuszu, aby każdy scenariusz agresji – nawet ten ćwiczony tylko na mapach – spotkał się z natychmiastową i skuteczną odpowiedzią.