Dla wielu ludzi na Zachodzie wojna na Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku, gdy Rosja przeprowadziła pełnoskalową inwazję. Ale dla samych Ukraińców wojna trwa już od 2014 roku.
Rok 2014 – prawdziwy początek wojny
Wszystko zaczęło się po rewolucji godności (Euromajdan) w Kijowie, kiedy to ukraińskie społeczeństwo obaliło prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, który odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
W odpowiedzi:
- W lutym 2014 roku Rosja zajęła i nielegalnie anektowała Krym – półwysep należący do Ukrainy.
- Wkrótce potem, w kwietniu 2014 roku, rozpoczęły się działania zbrojne w Donbasie (wschodnia Ukraina), gdzie wspierani przez Rosję bojownicy ogłosili “niezależne republiki” w Doniecku i Ługańsku.
- Rosja zaczęła dostarczać broń, sprzęt wojskowy i “ochotników”, czyli nieoficjalnych żołnierzy, do destabilizacji regionu.
Od tego momentu Ukraina toczyła wojnę obronną na wschodzie kraju, choć nie była to pełnoskalowa inwazja, jak w 2022 roku.
Luty 2022 – eskalacja wojnę do pełnej inwazji
24 lutego 2022 roku Rosja oficjalnie rozpoczęła pełnoskalową agresję:
- Rakiety spadły na Kijów, Charków, Lwów i inne miasta.
- Wojska rosyjskie wkroczyły z kilku stron – z Krymu, Donbasu, przez Białoruś.
- Celem była szybka zmiana władzy w Kijowie i podporządkowanie całej Ukrainy.
Ukraina walczy od ponad dekady
Warto zrozumieć, że dla Ukraińców wojna to nie tylko kwestia ostatnich dwóch lat. To ponad dekada obrony własnej niepodległości:
- Od 2014 roku zginęły dziesiątki tysięcy ludzi.
- Ukraińskie społeczeństwo zbudowało odporność, armię i poczucie tożsamości narodowej właśnie w czasie tej długiej, nierównej walki.
Dlaczego to ważne dla Polaków?
Polacy odgrywają ważną rolę we wsparciu Ukrainy. Ale aby naprawdę zrozumieć dramat sąsiada, trzeba znać kontekst historyczny.
Wojna na Ukrainie to nie nagła eskalacja, lecz systematyczna rosyjska agresja, trwająca od aneksji Krymu i wojny hybrydowej w Donbasie.
Podsumowanie
Wojna na Ukrainie zaczęła się w 2014 roku, a nie w 2022.
Pełnoskalowa inwazja była tylko kolejnym etapem rosyjskiego planu podporządkowania Ukrainy.
🇵🇱 🇺🇦 Zrozumienie tego jest kluczowe, by nie dać się rosyjskiej propagandzie i wspierać Ukrainę świadomie.
Putin podwoił opłaty za udział w wojnie na Ukrainie: ile zarabiają okupanci
Jakie cele ma Putin w Ukrainie i czy Polska może być następna?
Wbrew propagandzie Kremla, wojna Putina to nie „obrona rosyjskojęzycznej ludności”, ale imperialny projekt odbudowy rosyjskiej strefy wpływów — coś na kształt „nowego Związku Radzieckiego” lub nawet rosyjskiego imperium.
Cele Putina obejmują:
- zniszczenie niezależnej i prozachodniej Ukrainy;
- zablokowanie ekspansji NATO i Unii Europejskiej na wschód;
- odbudowę wpływów Rosji w dawnych republikach ZSRR;
- rozbicie jedności Zachodu poprzez szantaż energetyczny i militarny.
Czy Polska może być kolejnym celem?
Tak. Choć Polska jest członkiem NATO i UE, nie oznacza to pełnej nietykalności.
Kreml prowadzi wobec Polski agresywną kampanię hybrydową:
- wspiera dezinformację i próby destabilizacji;
- podsyca napięcia historyczne (np. wokół Wołynia);
- oskarża Polskę o „анти-российскую истерию” i „вмешательство в дела Украины”;
- symuluje uderzenia jądrowe i testuje granice (np. z Białorusi).
Dlatego silna, niepodległa Ukraina leży również w interesie Polski. Upadek Ukrainy oznaczałby, że Polska stanie się bezpośrednią granicą z agresywną, militarystyczną Rosją.
